niedziela, 28 października 2012

Halloweenowa propozycja ;)

Witajcie !
Dzisiaj wrzucam na szybką halloweenową propozycję na paznokcie. 


Wersja jest delikatna i niezwykle minimalistyczna. Mam nadzieję, że Wam się spodoba :)

Lakierem bazowym jest Virtual Street Fashion Vinylmania nr. 99 City Gray. Ogólnie to nie lubię szaraków na paznokciach, ale ten przypadł mi do gustu. Szkoda tylko, że jakościowo nie jest zbyt dobry, mam go drugi dzień na paznokciach a już pojawiają się starte końcówki -.-



Początkowo chciałam namalować pajączka na każdym paznokciu, ale stwierdziłam że będzie wtedy zbyt pstrokato, wiec pajączek znalazł się tylko na paznokciu u palca serdecznego. :)



Jednak, żeby nie było tak pusto, na kciuku pojawiły sie za to 2 rzędy kropeczek.







Mani może nie jest idealne, ale malowałam je wczoraj ok. godziny 23/24 gdy już zleksza przysypiałam. A jakoś nie miałam ochoty go dzisiaj poprawiać. Przepraszam Was też za skórki, ale tym razem mi się zbuntowały i nie potrafiłam się z nimi uporać -.-

Pozdrawiam i życzę Wam udanej niedzieli ;)

piątek, 26 października 2012

Zmywacz Donegal :)


Witajcie kochani !
Jak same pewnie wiecie nieodzownym kompanem lakierów do paznokcie, jest jego brat - zmywacz ;)
Dlatego dzisiaj przybywam do Was z recenzją zmywacza z firmy Donegal. Jest to ZMYWACZ WYBIELAJĄCY Z EKSTRAKTEM Z CYTRYNY. Do tej pory podchodziłam do wszelkich zmywaczy bardzo neutralnie, jego zadaniem było po prostu dobre zmywanie lakieru i to wszystko, dlatego nigdy nie przywiązywałam się zbytnio do nich i w sklepie brałam pierwszy lepszy z brzegu. Takim sposobem trafił do mnie i ten cud. 


Co zapewnia nam producent ?
  • Zmywacz wybielający do paznokci naturalnych i sztucznych, nie powoduje ich rozpuszczania się ani zniekształcania, formuła bezacetonowa.
  • Dzięki aktywnym składnikom ekstraktu z cytryny w naturalny sposób rozjaśnia naturalną płytkę paznokcia dokładnie zmywając i eliminując zanieczyszczenia a delikatny zapach poprawia komfort pracy.
A jaka jest moja opinia?
 
+ przede wszystkim zmywacz o dziwo nie ma, aż tak nieprzyjemnego zapachu jak co niektóre. Może nie pachnie cudownie, czuć ten charakterystyczny dla zmywaczy zapach, ale jest on delikatny i nie powoduje tez dyskomfortu używania. A co do zapachu cytryny - jest wyczuwalny, szczególnie na paznokciach po zakończeniu czynności zmywania
+  buteleczka kryje, aż 150ml i wizualnie jest przyjazna oku.
+ Otwór, przez który wydobywa się zmywacz jest w sam raz przez co nie ma problemu z wylewaniem się go.

+  jest bardzo wydajny, używam go namiętnie od 2 miesięcy wraz z mamą i ubyło dopiero 1/3.
+ bardzo dobrze radzi sobie z lakierami pomimo bezacetonowej formuły. Spisuje się nawet przy brokacie i nie rozmazuje lakieru na całe palce, wiec duży plus mu za to ;)
+ czy pomaga przy odbarwionej płytce ? Szczerze, to nie mam zielonego pojęcia, ponieważ nie spotkałam się z takim problemem ;)
+ zmywacz ten, nie wysusza płytki i nie pozostawia żadnych białych smug
+  nie rozdwaja płytki paznokcia, co zdarzało mi się przy niektórych zmywaczach
+ przyjazna cena do wydajności i jakości. Ja zakupiłam go za 5,99
- małym problemem jest jego dostępność. Swój kupiłam, o ironio w sklepie spożywczym o.O i niestety, ale widziałam go tylko w jednej małej drogerii. Ale mam nadzieje, że w większych miastach jest częściej spotykany bo to naprawdę dobry produkt. Jednak na szczęście jest on też, dostępny na stronie producenta  <klik>

Podsumowując, wart jest swojej uwagi. Spisuje się bardzo dobrze i każdemu kto tylko go spotka, albo poszukuje dobrego zmywacza, szczerze polecam ;)

Pozdrawiam 

wtorek, 23 października 2012

Golden Rose rich color nr. 06 ;)


Witajcie Kochani!
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją lakieru GOLDEN ROSE RICH COLOR NAIL LACQUER nr. 06  Jest to śliczny kolorek ,który na paznokciach prezentuje się tak pomiędzy różem a pomarańczą, z delikatnymi złotymi drobinkami.





Jaka jest zapowiedź producenta?
Wygodny, szeroki pędzelek umożliwia równomierne rozprowadzenie lakieru, nie pozostawiając smug. Już jedna warstwa zapewni idealne krycie i wysoki połysk. Długotrwała formuła gwarantuje trwałość lakieru, czyniąc go bardziej odpornym na odpryskiwanie i wszelkie uszkodzenia mechaniczne.

 (intensywny złoty brokat w buteleczce jest złudny, ponieważ na paznokciach drobinki są bardzo dyskretne)


Jaki jest ten lakier naprawdę?
+  lakier rzeczywiście, tak jak zapewnia producent, ma wygodny pędzelek, który bardzo dobrze leży w dłoni, przez co wygodnie się nim operuje, a dzięki szerokiemu pędzelkowi nie trzeba się "namachać". :)



+  szybko schnie
+  nie pozostawia smug
+ dobre krycie, wystarczą 2 warstwy, aby nie było widać końcówek
+ dobra trwałość ! na chwilę obecną, po 3 dniach nie ma żadnych odprysków ;)
 Jedynym malutkim minusem jest trochę wodnista konsystencja, przez co łatwo tym szerokim pędzelkiem, niektórym osobą, będzie pozalewać sobie skórki, ale wydaje mi się, iż jest to trochę szukanie dziury w całym ;)

Oto efekt na paznokciach :


(przy sztucznym świetle)

Jednak, w efekcie nudy powstało jeszcze "małe co nieco" czyli pseudo serduszko, przez co efekt końcowy prezentuje się tak :


Podsumowując lakier ten spełnia obietnice producenta ( no może oprócz zapewnień o idealnym kryciu dzięki jednej warstwie), więc jestem pozytywnie zaskoczona wynikiem tego zakupu.  :)
A Wy co o nim sądzicie? Miałyście już jakieś lakiery z tej serii ? Jak się u Was sprawdzają ? 

Buziaki ♥

poniedziałek, 22 października 2012

3...2...1 START ! :)


Witajcie kochani !
Mówi się, że ponoć początki są najtrudniejsze. Jak będzie w moim przypadku? to się dopiero okaże. Pomimo wszystko mam jednak nadzieję, że dość szybko uda mi się zaaklimatyzować wśród tej blogowej społeczności, a przy okazji nie zostanę zlinczowana ;) Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie tylko lepiej i powoli będę przeć do przodu. Trzymajcie wiec kciuki za mnie! A za krytykę i wyrozumiałość w tych moich pierwszych krokach, bardzo  Wam dziękuje !

A przechodząc do sedna sprawy to pewnie zastanawiacie się, co ja tutaj w ogóle robię i dlaczego się pojawiłam?
Wytłumaczenie jest proste. Wyszło to jakoś tak spontanicznie. Moja lakierowe love w bardzo zaangażowanym stadium trwa już od jakiś 2 lat. Za każdym razem gdy „stworzyłam” tylko coś na swoich paznokciach słyszałam zachwyty koleżanek z klasy wraz z tekstami abym zaczęła gdzieś się pokazywać. Więc w końcu stwierdziłam czemu by nie? a więc dzisiaj w wyniku nudy, stwierdziłam ze czas najwyższy spełnić swoje „małe marzenie”;) Bo szczerze powiedziawszy,  z myślami założenia bloga biłam się już jakiś rok. Kiedyś przez przypadek trafiłam na jednego kosmetycznego bloga, potem drugiego , trzeciego, czwartego…. i tak się najzwyczajniej w świecie uzależniłam od tego „ cudownego świata” . ;)

Czas najwyższy więc pokazać co nieco, oto wzorek, który ostatnim czasem najczęściej gości na moich paznokciach. Wiem że jest to nic takiego, że dość podobny efekt można uzyskać za pomocą pękacza.... Ale zmalowany ręcznie o niebo bardziej mi się podoba, a zresztą sami zobaczcie…


a oto lakiery jakich użyłam do zmalowania ;

 
jest to: 
Golden Rose Paris nr. 201
oraz taniutki i idealny do wzorków miss selene nr. 160

Przepraszam Was, za jakość zdjęć, ale robione były telefonem, gdyż nigdy nie myślałam, aby robić je aparatem, bo najzwyczajniej w świecie nie było po co, w końcu to było coś tylko dla mnie, a nie dla szerszej publiki. Jednak obiecuje, że się poprawie !


uff.... cóż, wyszedł dzisiaj post tasiemiec pomieszany z bełkotem nowicjuszki, ale w końcu dobrnęłam do końca ! Mam nadzieję, że Was zbytnio nie zanudziłam i chociaż odrobinkę zaciekawiłam :)
Życzę Wam miłego wieczoru, a sama zmykam do łóżeczka kurować się z przeziębienia.
Buziaki Kochani.

Ps. trochę pewnie mi zajmie ogarnięcie wyglądu bloga, wiec nie miejcie mi za złe takiego roboczego wyglądu.  Wszystko z czasem powinno wyglądać lepiej!